- Widok z zamku Radicofani
„(…)Kardynałowie della Rovere i Ascanio Sforza spotkali się potajemnie. Zasiedli przy suto zastawionym stole: różowa, solona szynka prosciutto, prócz tego zapiekanka pływająca w zielonej oliwie z dodatkiem czosnku i chrupiące kromki świeżo upieczonego chleba (…). Pili wyborne czerwone wino w ilościach, które rozwiązały im języki. (…)”
- Mario Puzo „Rodzina Borgiów”
Żeby poczuć się jak prawdziwy Włoch, nie trzeba wcale lubić prosciutto, ani żadnych zapiekanek - wystarczy wielka kiść winogron, marynowane w oliwie karczochy, garść suszonych pomidorów i świeża chrupiąca bagietka, a dokoła zapierająca dech słoneczna włoska panorama, na przykład z murów najwyżej w Toskanii położonego średniowiecznego zamku Radicofani.
Oto przepis na lunch idealny.
Chyba, że pada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz